Geoblog.pl    obiezyswiat    Podróże    Francuski ślimak!    Zmotoryzowani? Raczej skołowani! :)
Zwiń mapę
2009
15
sie

Zmotoryzowani? Raczej skołowani! :)

 
Francja
Francja, Negra
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1437 km
 
Bardzo lubię jeździć samochodem. Oczywiście jako kierowca! :) Bycie pasażerem mnie męczy, choć wielu pewnie może być odmiennego zdania. Rozumiem to rzecz jasna, bo każdy może mieć swoje preferencje. Jednak brak „władzy” nad autem powoduje u mnie niewytłumaczalny dyskomfort związany z obniżeniem poziomu bezpieczeństwa oraz wygody podróży. Prawie zawsze, czy to siedząc jako pasażer z przodu czy z tyłu, jest za ciasno, za mało miejsca na nogi, za nudno i zbyt niebezpiecznie na drodze! :) Nie to żebym był jakimś wytrawnym kierowcą, a inni w tym aspekcie nie dorastali mi do pięt, ale czuję się dużo bardziej bezpiecznie trzymając stery w swoich rękach i nogach. Racjonalności w tym nie ma wiele lecz tak już u mnie jest i ciężko wyjaśnić tę kwestię ;)

I tym razem było tak samo. Przynajmniej 2/3 trasy do Francji trzymałem się kurczowo kierownicy, długo nie oddając nikomu panowania nad autem :) Oczywiście bez postojów, odpoczynków, drzemek i mojej ulubionej gorącej herbatki z cytryną nie dałbym rady. Trudno pokonać przecież około 1700 km (!) za jednym „zamachem”, nawet najwygodniejszą furą po najlepszych drogach :)) Mimo przyjemności z jazdy samochodem tak długa podróż daje nieźle w kość. Najbardziej odporny organizm po prawie 24-godzinnym siedzeniu w jednej pozycji odczuwa to boleśnie. Na dodatek zabrakło trochę cierpliwości i około 200 km przed „metą” skręciliśmy z autostrady na drogi lokalne, chcąc sobie zrobić skrót. „Skrót” okazał się pomysłem nie do końca trafionym, bo droga była fatalna i wydłużyliśmy sobie trasę o jakąś godzinę. Świadomie użyłem sformułowania „nie do końca trafionym”, bo dzięki temu udało się zobaczyć wiadukt w Millau – najwyższy most na świecie! Jak to się mówi: „Nie ma tego złego...”, itd. :) Długość tej ogromnej konstrukcji to prawie 2500 metrów, a najwyższy filar to... 343 metry wysokości nad ziemią!!! To wyżej niż wieża Eiffla! Budowla budzi ogromny szacunek, a ściślej rzecz ujmując szacunek i podziw dla ludzi, którzy ją zaprojektowali i wybudowali. Stojąc u podnóża filarów tego ogromnego mostu, zadzierając głowę wysoko do góry pomyślałem sobie, że to chyba już bliski jest ten moment kiedy ludzkość pokona wszystkie ograniczenia jakie stawia natura... Imponujące i przerażające!

Do celu udało się dojechać jeszcze przed zachodem słońca. Niewielka miejscowość Negra, położona ok. 30 km na południowy-wschód od Tuluzy, to baza dla barek turystycznych i dla nas jednocześnie punkt startowy rejsu po Canal du Midi. Po zameldowaniu się w biurze wypożyczalni łodzi i wypełnieniu wszystkich formalności przekazują nam jedną z barek i można nareszcie wpakować walizki i udać się na zasłużony odpoczynek. Następnego dnia, od samego rana, czeka nas obowiązkowe szkolenie z obsługi łodzi i zasad bezpieczeństwa obowiązujących podczas poruszania się po Kanale.

W następnym wpisie opowiem troszkę m. in. o tym jak wynająć taką barkę, ile to kosztuje, ile osób może się na taką łajbę „zaokrętować”, w co wyposażona jest łódka i kto może czymś takim sterować... Obiecuję! Będzie w tym zakresie sporo zaskakujących informacji. Oczywiście nareszcie ruszymy też w swój dziewiczy rejs po Kanale. Nadarzy się więc okazja do podzielenia się pierwszymi wrażeniami i zdjęciami z tej niezwykłej podróży! Ahoj! :))
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (5)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedził 4% świata (8 państw)
Zasoby: 37 wpisów37 64 komentarze64 243 zdjęcia243 4 pliki multimedialne4
 
Moje podróżewięcej
19.02.2009 - 20.02.2009
 
 
14.08.2009 - 22.08.2009
 
 
17.01.2013 - 20.01.2013