Geoblog.pl    obiezyswiat    Podróże    Francuski ślimak!    W stolicy cassoulet!
Zwiń mapę
2009
17
sie

W stolicy cassoulet!

 
Francja
Francja, Castelnaudary
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1466 km
 
Noclegi w czasie rejsu po kanale to jest ciekawostka! Nie ma żadnego obowiązku dopływania i nocowania przy betonowych i uzbrojonych w wodę, energię i toalety przystaniach. Barkę można „zacumować” praktycznie w każdym miejscu przy brzegu, uważając tylko na to, aby nie uszkodzić drzew lub uregulowanego drewnianymi kołkami brzegu kanału. Cały sprzęt potrzebny do „zacumowania” jest na wyposażeniu łodzi, więc technicznego problemu nie ma w ogóle! Fal nie ma, więc łódka nie ukołysze do snu. Są za to słynne francuskie wina, które skutecznie pomagają "odpłynąć" do białego rana ;))

Drugi dzień rejsu zaczyna się pochmurnie, ale dzięki temu pstrykam fotki, które nareszcie nie są „sprane” od oślepiającego słońca. Trasa z Port Lauragais do Castelnaudary – stolicy regionalnej potrawy cassoulet – jest krótsza niż poprzedniego dnia, ale za to więcej jest do pokonania śluz i czasowo wychodzi na to samo. Innymi słowy - cały dzień w podróży.

Kanał Południowy, bo tak na język polski tłumaczona jest nazwa Canal du Midi, to majstersztyk wodnej inżynierii śródlądowej. Kanał otwarto 330 lat temu (!) i działa nieprzerwanie do dziś. Wraz z upływem lat zmieniła się jedynie funkcja kanału – z czysto handlowej i wojskowej na turystyczną. Szaleńczy, jak na owe dawne czasy, pomysł skrócenia sobie drogi wodnej z Atlantyku na Morze Śródziemne przez ponad 400-kilometrowy ląd był najpewniej uznany za porywanie się z przysłowiową motyką na słońce! Jednak, nieco uogólniając, człowiek to przecież uparte i często przekorne stworzenie! :) No i jeden taki śmiałek uparł się i wybudował ten kanał w ciągu... 20 lat. Szkoda tylko, że kilka lat przed zakończeniem dzieła swojego życia umarł, a jeszcze wcześniej zdążył zbankrutować. Cóż... Jak się czasami okazuje wielkie idee i wielkie dzieła wymagają jeszcze większych poświęceń! ;) Ja mam tylko nadzieję, że podobny los nie spotka naszego rządu przy budowie naszych autostrad! ;))

Gdy się płynie taką turystyczną barką po spokojnych wodach kanału trudno dostrzec na pierwszy rzut oka genialność i niezwykłość tej budowli. Ot, po prostu trochę wody szerokiej na kilkanaście metrów, trochę drzew i krzaków na brzegach, równo przystrzyżona trawka, kilka mostów... Owszem widać oryginalne śluzy, kiedyś drewniane, ale od czasów rewolucji przemysłowej wymienione na żelazne i działające bez zarzutu do dziś. No, ale na Kanale Augustowskim też mamy fajne śluzy, więc czym tu się zachwycać?! Otóż jest czym! Okazuje się, że wszystko co się tutaj widzi na kanale i wokół niego nie jest dziełem przypadku lecz efektem przemyślanego i bardzo innowacyjnego jak na owe dawne lata projektu. To zresztą było pierwsze tego typu przedsięwzięcie na świecie zrealizowane z takim rozmachem i na tak ogromną skalę. Trzeba pamiętać, że na przykład Kanał Sueski czy Kanał Panamski to ledwie pra pra pra prawnuczkowie Canal du Midi :)

Oczywiście pomysł przekopania kanału o długości kilkuset kilometrów już sam w sobie był innowacyjny. Dzięki temu nie trzeba było przecież opływać całego Półwyspu Iberyjskiego i narażać się na ataki piratów w Cieśninie Gibraltarskiej, żeby dostać się na wody Morza Śródziemnego, a dalej do Włoch, Grecji i Afryki Północnej. Jednak to co było w tym projekcie najbardziej pomysłowe i jak się również okazało stało się rozwiązaniem ponadczasowym to skorzystanie z możliwości jakie daje natura i środowisko, aby rozwiązać problemy z utrzymaniem i konserwacją tego szlaku wodnego. Wzdłuż całej trasy, po obu jej brzegach posadzono tysiące drzew, które spełniały mnóstwo praktycznych funkcji i zapewniły żeglowność kanału przez setki lat! Dzięki temu zabiegowi korzenie drzew zapobiegały podmywaniu i obsypywaniu brzegów, a liście spadające do wody i osiadające na dnie były naturalnym „dywanem” i swoistego rodzaju izolacją przed przepuszczaniem wody do gruntu. Liściaste gałęzie topoli, cyprysów, sosen i platanowców chroniły konie i ludzi przed upałami oraz znacznie zmniejszały odparowanie wody. Proste to wszystko, prawda? I w dodatku jakie skuteczne i naturalne! :)

Po całym dniu rejsu dopływamy do Castelnaudary – kilkutysięcznej miejscowości z szerokim rozlewiskiem i jednym z głównych portów na całej trasie. Zacumować można przy betonowym nabrzeżu, przy którym jest możliwość podłączenia się do skrzynek z energią elektryczną oraz wodą i można skorzystać z toalet i pryszniców. Oczywiście wszystko odpłatnie – dostęp do wody, energii i sanitariatów za zryczałtowaną opłatą ok. 15 EUR/osobę/dzień. Jeśli ktoś nie chce płacić może zacumować w każdym innym miejscu, co czyni zresztą zdecydowana większość turystów. Tylko się zastanawiam gdzie oni się myją i chodzą do toalety? ;))

Miasteczko słynie z regionalnej potrawy cassoulet – ciężkiej, tłustej i sycącej mieszanki białej fasoli, wieprzowiny, kiełbasy, kaczki, czerwonego wina i różnorodnych przypraw. A podaje się to wszystko w cassole – ceramicznym naczyniu, w którym zapieka się to danie, a wyprodukowanym również w tej miejscowości. Trzeba przy tej okazji też wspomnieć, że 20 kilometrów dalej - w mieście Carcasonne – też podają cassoulet, ale ci z Castelnaudary uważają to już za profanację, bo zamiast wieprzowiny dodają tam jagnięcinę i drób :) Śmieszni ci Francuzi... To tak jakby nie zjeść schabowego panierowanego bułką tartą w Toruniu tylko dlatego że ten w Bydgoszczy jest obtaczany zawsze w mące! Paranoja jakaś! :) Mimo tych lokalnych antagonizmów jutro wpływamy do Carcasonne i przekonamy się sami czy mają się o co kłócić :))
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (8)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
zula
zula - 2013-04-02 15:36
Wspaniała droga i pięknie utrwalone !
 
mirka66
mirka66 - 2013-04-03 08:34
Droga wodna jest wspaniala.
 
marianka
marianka - 2013-04-03 13:12
Piękny, 'melodyjny' opis. Szkoda tylko, że zdjęć cassoulet brak. Poluję zawsze na lokalne potrawy!;)
 
 
zwiedził 4% świata (8 państw)
Zasoby: 37 wpisów37 64 komentarze64 243 zdjęcia243 4 pliki multimedialne4
 
Moje podróżewięcej
19.02.2009 - 20.02.2009
 
 
14.08.2009 - 22.08.2009
 
 
17.01.2013 - 20.01.2013